RANKING CZYTELNICZY – NASZE TOP 7 REPORTAŻY A.D. 2016
Łączycie podróżowanie z czytaniem? My lubimy przede wszystkim reportaże, ale nie ma jednego określonego klucza, wedle którego wybieramy książki podróżnicze. Czytamy o miejscach, które bardzo chcemy odwiedzić, i o takich, do których wcale nam się nie śpieszy. Jednej reguły staramy się przestrzegać – zawsze czytamy o kraju, do którego mamy już zaplanowaną wyprawę, żeby przed wyjazdem dowiedzieć się o tym miejscu jak najwięcej. Przegląd książek opisujących cel naszej podróży i kupowanie tych wybranych to jeden z naszych ulubionych rytuałów w ramach przygotowań do wyjazdu. Zazwyczaj zabieramy ze sobą jeden z takich reportaży w podróż, by służył za dodatkowe źródło inspiracji obok przewodnika.
Poniżej dzielimy się najciekawszymi tytułami, które przeczytaliśmy w 2016 roku. Bez niektórych z nich nasze wpisy na bloga mogłyby nie powstać lub brzmieć zupełnie inaczej. Poznajcie nasze top 7 książek mniej lub bardziej związanych z podróżami.
#7 John Hooper „Włosi”, wydawnictwo WAB, 2016.
Hooper, wieloletni amerykański korespondent z Włoch, zabiera czytelnika w podróż w głąb włoskiej mentalności. Rzetelnie analizuje różne aspekty życia we współczesnych Włoszech, skupiając się przede wszystkim na społeczeństwie i jego cechach. Wiele stereotypów zostaje obalonych, inne Hooper podtrzymuje, podając na nie dowody naukowe lub pochodzące z jego własnych doświadczeń. Z tą książką podróżowaliśmy po Toskanii i pozwoliła nam lepiej zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość. Studium włoskości Hoopera można porównać do książek Marka Wałkuskiego o Stanach Zjednoczonych, więc jeśli zaczytywaliście się w „Wałkowaniu Ameryki” i „Ameryce po kawałku”, ta pozycja także przypadnie Wam do gustu.
#6 Jacek Hugo-Bader „Biała gorączka”, wydawnictwo Czarne 2011.
Ten zbiór reportaży zabiera czytelnika w niezapomnianą podróż do prawdziwej Rosji, takiej, której nie dałoby się nigdy poznać samemu, nie będąc tak rewelacyjnym dziennikarzem, jakim jest Hugo-Bader. Rosja jest od dawna jednym z naszych wymarzonych celów podróży, a lektura „Białej gorączki” zostawiła nas z mieszanymi uczuciami. Trochę strach tam jechać… Ale może właśnie dlatego warto, a wręcz trzeba się tam wybrać? Pierwsza część książki to opis wyprawy autora, który pokonał w pojedynkę trasę Moskwa-Władywostok łazikiem zimą. Druga część to kompilacja reportaży o bardzo różnorodnej tematyce: sytuacja polityczna Naddniestrza, handel organami w Mołdawii, syberyjscy szamani, studium rosyjskiej klasy średniej, doba z życia moskiewskiego menela… Ogromnym atutem tekstów jest to, z jaką łatwością autor wchodzi w interakcje z osobami, które spotyka na swojej drodze w trakcie wypraw.
#5 Charlie LeDuff „Detroit. Sekcja zwłok Ameryki”, wydawnictwo Czarne, 2015.
O książce LeDuffa wspominaliśmy w naszej relacji z Detroit. Reportaż przeczytaliśmy tuż przed wyjazdem do Stanów, a potem słowa autora oprowadzały nas po Mieście Silników. „Detroit. Sekcja zwłok Ameryki” nie jest klasycznym reportażem. To bardziej osobista i subiektywna wizja upadku metropolii, która kiedyś była symbolem sukcesu i bogactwa. Relacja LeDuffa jest przytłaczająca, mroczna, czasami wręcz przerażająca i nie można powiedzieć, że zachęca do tego, by odwiedzić Detroit. Nas jednak utwierdziła w przekonaniu, że warto zobaczyć opuszczone gmachy i spalone rudery na własne oczy, bo zawsze ciągnęło nas do miejsc przygnębiających i opuszczonych.
#4 Ryszard Kapuściński „Rwący nurt historii”, wydawnictwo Znak, 2007.
Wydany po śmierci Kapuścińskiego zbiór jego wypowiedzi na tematy wszelakie: oblicza islamu, globalizacja, przyszłość Afryki, sytuacja w Ameryce Łacińskiej i wiele innych. Tym, co najbardziej podoba nam się w tej prozie, jest mówienie o historii w sposób przystępny i ciekawy, a także szukanie powiązań i podobieństw między przeszłością a teraźniejszością, a nawet próba przewidzenia przyszłości poprzez interpretację tego, co wydarzyło się dotychczas. Dla przykładu, Kapuściński widzi ewidentne podobieństwa i związki między kolonizacją a globalizacją. Nie jest to książka, która zabierze Was w podróż w konkretne miejsca, ale raczej pozwoli zrozumieć różnorakie zjawiska i mechanizmy rządzące współczesnym światem.
#3 Magdalena Rittenhouse „Nowy Jork. Od Mannahatty do Ground Zero”, wydawnictwo Czarne, 2013.
Rittenhouse jest tłumaczką i dziennikarką mieszkającą w New Jersey i w swojej książce zabiera czytelnika na jedyną w swoim rodzaju wycieczkę po ulicach Nowego Jorku. Pisze zarówno o historii miasta, które powstało i rozwijało się dzięki sile pieniądza i falom imigrantów, jak i o wybranych, mniej lub bardziej znanych zakątkach Wielkiego Jabłka. To zbiór zdecydowanie ciekawszych i bardziej inspirujących rekomendacji niż te, które odnajdziecie w pierwszym lepszym przewodniku. Dzięki opisom Rittenhouse trafiliśmy między innymi do antykwariatu Strand czy do parku High Line. Warto przeczytać tę książkę przed wyjazdem do Nowego Jorku, ale także mieć ją przy sobie w trakcie pobytu, by móc w każdej chwili odnaleźć wspomniane w niej lokale lub ulice.
#2 Joanna Bator „Japoński wachlarz. Powroty”, Grupa Wydawnicza Foksal, 2011.
Któż może napisać o Japonii lepiej niż wielbicielka jej kultury, a zarazem pisarka, która spędziła już w tym kraju parę lat i ciągle do niego wraca? „Japoński wachlarz” to zbiór osobistych refleksji i doświadczeń związanych z Japonią; sama autorka określa go jako „przewodnik subiektywny i osobisty”, jako „kolekcję obrazków z podróży”. Piękny język Bator, pełen japońskich zwrotów i tłumaczenia „na nasze” japońskich zawiłości i odmienności, sprawia, że trudno się od tej lektury oderwać choćby na chwilę. To, co przytrafia się autorce, wydaje się nam magiczne, fantastyczne, jakbyśmy przenieśli się w sam środek wartkiej akcji anime. A jednak to wszystko dzieje się naprawdę, a takie wrażenie zawdzięczamy temu, jak trafnie Bator wychwytuje i podkreśla różnice między naszym (europejskim) a japońskim światem. Chcemy do Japonii jeszcze bardziej! (Póki co, musimy zadowolić się przyrządzaniem w domu ramenu i innych japońskich potraw, bo w Kraju Kwitnącej Wiśni jeszcze nie byliśmy).
#1 Witold Szabłowski „Zabójca z miasta moreli. Reportaże z Turcji”, wydawnictwo Czarne, 2014.
Bezapelacyjnie najlepszy reportaż, a może i w ogóle najlepsza książka, jaką przeczytaliśmy w minionym roku. W Polsce Szabłowskiego określa się mianem następcy Kapuścińskiego, a za granicą przyjęło się, że nie powstał żaden tak dobry anglojęzyczny zbiór reportaży o Turcji, który mógłby się równać z „Zabójcą z miasta moreli”. Autor porusza w tej książce przeróżne wątki: rozdarcie Turcji między Europą a Azją, sytuację tureckich kobiet, konflikt kurdyjsko-turecki, politykę Erdoğana. Dzięki reportażom udajemy się na wycieczkę objazdową po tureckich metropoliach i wioskach, a tam poznajemy bohaterów, którzy obnażają Turcję z jej największych kompleksów i słabości. Mieliśmy to szczęście, że trafiliśmy na książkę Szabłowskiego przed planowanym wyjazdem do Turcji. Świetnie sprawdziła się jako wstęp do tego, co mieliśmy za jakiś czas zobaczyć w Stambule i w Kapadocji.
ranking reportaży podróżniczych / ranking literatury podróżniczej / najlepsze książki podróżnicze / najlepsze reportaże podróżnicze / literatura podróżnicza / książki podróżnicze / książka podróżnicza / reportaż / reportaż podróżniczy / literatura faktu / książka w podróży / książki w podróży / co czytać przed wyjazdem / co czytać przed podróżą / co czytać w podróży / ranking czytelniczy / ranking książek / najlepsze reportaże / najlepsze polskie reportaże / detroit / japonia / turcja / usa / stany zjednoczone ameryki północnej / nowy jork / rosja / włochy / najlepsze książki 2016 /