MIMO WSZYSTKO WŁOCHY SĄ FAJNE. CZĘŚĆ 5 – WŁOSKIE WYBRZEŻE
Wielu turystom Włochy nie kojarzą się dobrze. Wracają z wakacji we Włoszech i snują opowieści: o tłumach i kolejkach, o wygórowanych włoskich cenach (zwłaszcza w szczycie sezonu), o przebiegłych naciągaczach, o brzydkich plażach, o uciążliwej włoskiej sjeście, która zmusza do głodowania w porze obiadowej, czy wreszcie o kradzieżach, których padli ofiarą. Sprawdziliśmy na własnej skórze, ile prawdy jest w tym typowo polskim narzekaniu. Rzeczywiście, doświadczyliśmy wielu ze wspomnianych zjawisk, mimo że na włoską objazdówkę pojechaliśmy we wrześniu, już po wakacyjnym szczycie sezonu. Nie zamierzamy więc owijać w bawełnę i idealizować tego kierunku podróży. Chcemy za to doradzić Wam, jak sobie radzić z niektórymi z włoskich niedogodności. Spróbujemy też wyjaśnić, z czego one wynikają. Na pytanie, czy jechać do Włoszech, odpowiadamy: tak, zdecydowanie! Ale jechać świadomym tego, co może nam się nie spodobać i jak tego uniknąć. A teraz przekonajcie się sami, jak obrócić włoskie wady w intrygującą podróż w głąb włoskiej mentalności.
W części pierwszej pisaliśmy, jak zostać cwaniakiem w Wenecji, w drugiej o tym, czemu Włochy to kraj dla starych ludzi, w trzeciej o zaściankowości i uroku toskańskich wiosek, a w czwartej o włoskim lansie. Czas na piąty powód, by mimo wszystko polubić Włochy.
5. Niezbyt urokliwe włoskie wybrzeże. Jak znaleźć dziką plażę w Toskanii?
Jak się niebawem okaże, minie trochę czasu, zanim znajdziemy tę wymarzoną plażę, a przynajmniej jej namiastkę. Pierwszy kontakt z toskańskim wybrzeżem mocno odbiega od tego, jakie mieliśmy wyobrażenie o naszym wypoczynku nad morzem. Zaczynamy od Ansedonii, jednego z największych kurortów w okolicy półwyspu Orbetello. Miejsce nas nie zachwyca, bo atmosferą przypomina miejskie kąpielisko, a nie tego szukamy. Kolejnym punktem jest Marina di Grosseto, gdzie zatrzymujemy się na bardzo przyjaznym parkingu dla kamperów (13 euro za dobę, dodatkowo 1 euro za prysznic). O ile miejsce bardzo zyskuje dzięki swojemu usytuowaniu tuż przy lesie, o tyle sama plaża znowu pozostawia wiele do życzenia. Nie odnajdujemy tutaj swojego raju na ziemi i trzeba przyznać, że póki co jesteśmy wybrzeżem Morza Tyrreńskiego nieco zawiedzeni.
Jedziemy dalej na północ w poszukiwaniu plaży idealnej, zatrzymując się w wybranych miejscowościach nadmorskich tzw. Riwiery Etruskiej. Niektóre plaże w okolicy Populonii, Piombino i San Vincenzo zdają się być bardziej opuszczone i mniej przypominać kąpieliska, a do tego ich sporym atutem jest to, że są piaszczyste i stosunkowo szerokie. Nie będzie nam jednak dane plażowanie na żadnej z nich, bo tym razem igra z nami słońce. Dodatkowo, stan ich czystości nie zachęca. Jedziemy dalej. Gdzieś musi na nas czekać ta wymarzona, dzika, tylko nasza plaża.
Wreszcie się udaje. Pod miejscowością Calafuria zatrzymujemy się na słabo oznakowanej, trochę schowanej plaży Calignaia. Strome zejście na kamienistą i niemalże bezludną plażę znajduje się właściwie tuż przy głównej drodze krajowej. Plaża jest niezwykle ciekawie ulokowana – między wielkimi klifami, pod drogą ekspresową i trasą kolejową. To tutaj w końcu rozkładamy nasze leżaki, wyjmujemy książki i relaksujemy się na dobre. A lektura książki „Włosi” Hoopera jak zwykle idealnie tłumaczy nam to, czego od paru dni doświadczamy: „To jeden z największych paradoksów: Włosi nie przestrzegają prawa, a mimo to trzymają się konwenansów – czasami wręcz kurczowo. Przypatrzmy się na przykład plażowaniu. W większości krajów plażowicze kładą się na kocach tam, gdzie im się żywnie podoba. Jednak we Włoszech dopuszcza się to jedynie na tak zwanych spiagge libere (wolnych plażach). Większość plaż wygląda jak spełnienie marzeń północnokoreańskiego dyktatora: równiutkie rzędy identycznych leżaków z identycznymi parasolami i biegnąca w poprzek alejka umożliwiająca dojście do morza.”.
Zachęceni pierwszą naprawdę fajną plażą na wybrzeżu tyrreńskim, postanawiamy jeszcze dać szansę kolejnym, bardziej wysuniętym na północ kurortom. Przejeżdżamy wybrzeże od Livorno do Marina di Pisa. Cały ten odcinek jest pełen znanych już nam dobrze płatnych kąpielisk (bagni), a plaża usiana leżakami przypomina tu nieco nasze poczciwe polskie parawany. Mimo że mniej więcej tutaj Morze Tyrreńskie zmienia się w to Liguryjskie, a niebawem pożegnamy się także z Toskanią i wjedziemy do Ligurii, wybrzeże nie ulegnie żadnej znaczącej zmianie. Spędzimy trochę czasu na miejskim, kamienistym kąpielisku w małej miejscowości Lerici, ale w niczym nie będzie już ona przypominała naszej poprzedniej plaży idealnej.
Wszystkie cytaty (o ile nie wskazano inaczej) pochodzą z książki J. Hoopera „Włosi”, wydawnictwo WAB, Warszawa 2016. Książka towarzyszyła nam w trakcie całej wyprawy i bez niej ta podróż nie byłaby kompletna.
O naszych wszystkich przygodach we Włoszech przeczytacie w tej relacji z włoskiej objazdówki.
Chcecie jeszcze poczytać o Toskanii? Klikajcie tutaj (zabytki Toskanii), tutaj (miasteczka Toskanii) i tutaj (co warto zjeść w Toskanii).
Interesuje Was Wenecja? Tam też byliśmy i o tym piszemy.
Lubicie włoską kuchnię? Przeczytajcie o tym, co warto zjeść w Toskanii. Na naszym blogu znajdziecie też kilka włoskich przepisów, na przykład na makaron z dziczyzną.
A może intryguje Was lans w wydaniu włoskim? Napisaliśmy także parę słów o tym, jak idealnie wtopić się we włoski tłum 🙂
KARTA WYJAZDU
Długość wyprawy: 14 dni
Trasa: Warszawa – Wiedeń – Wenecja – Wodospady Bucamante (Serramazzoni) – Maranello – Florencja – Greve in Chianti – Montefioralle – San Gimignano – Siena – Buonconvento – Montalcino – San Quirico d’Orcia – Pienza – Montepulciano – Jezioro Trazymeńskie – Chiusi – Pitigliano – Ansedonia – Orbetello – Marina di Grosseto – Grosseto – Populonia – Piombino – Rosignano Solvay – Castiglioncello – Costiera di Calafuria – Livorno – Marina di Pisa – Riomaggiore – Lerici – Piza – Lukka – okolice Carrary – Ponte di Vari – Parma – Jezioro Garda – Monachium – Warszawa
Regiony: Wenecja Euganejska, Emilia-Romania, Toskania, Umbria, Liguria
Środek transportu: kamper
Noclegi: w kamperze
Wyżywienie: częściej w kamperze (zapasy z Polski + zakupy w tańszych sklepach na miejscu), czasem we włoskich restauracjach. Zakupy spożywcze zazwyczaj robimy w sklepach typu Lidl lub włoski Coop, szukając gotowych włoskich dań za ok. 2-3 euro (np. ravioli z różnymi nadzieniami lub risotto z truflami i borowikami za 3 euro).
Łączny budżet na cały wyjazd: 6000 zł (3000 zł od osoby). Budżet uwzględnia wszystkie poniesione koszty (paliwo, opłaty za autostrady, parkingi, wejścia do muzeów i innych atrakcji, noclegi, wyżywienie, a także niespodziewane koszty takie jak serwis auta)
włochy zwiedzanie / włochy co zwiedzić we włoszech / włochy co zwiedzać we włoszech / włochy wycieczka objazdowa / włochy autem / włochy samochodem / italia zwiedzanie / włochy zwiedzanie i wypoczynek / włochy co warto zwiedzić / włochy co warto zobaczyć / włochy atrakcje informacje ciekawostki / wakacje we włoszech / wczasy we włoszech / włochy na własną rękę / jak zorganizować wyjazd do włoszech / toskania zwiedzanie / toskania co warto zobaczyć / toskania atrakcje miasta ciekawostki informacje / toskania co zwiedzić / toskania co zwiedzać / jak zorganizować podróż do toskanii / co warto zobaczyć w toskanii / najpiękniejsze miasta i miasteczka w toskanii / winnice w toskanii / co zjeść we włoszech / kuchnia włoska / jedzenie włoskie / czego spróbować we włoszech / czego spróbować w toskanii / kuchnia toskańska / kuchnia w toskanii / jedzenie w toskanii / jedzenie toskańskie / zachodnia toskania / wschodnia toskania / wybrzeże toskanii / wybrzeże toskańskie / piza / okolice pizy / wenecja / wenecja euganejska / co zobaczyć w wenecji / zwiedzanie wenecji / wenecja wakacje informacje ciekawostki / wenecja kiedy jechać / wenecja czy warto jechać / włochy kiedy jechać / toskania kiedy jechać / florencja zwiedzanie wakacje informacje ciekawostki / co zobaczyć we florencji / stolica florencja / val d’orcia / chianti / morze tyrreńskie / wybrzeże tyrreńskie / morze liguryjskie / wybrzeże liguryjskie / liguria / emilia romania / emilia romagna / co warto zobaczyć w ligurii / co warto zobaczyć w emilii romanii / zwiedzanie ligurii / włoskie wybrzeże / włoskie plaże / wakacje we włoszech / włochy wczasy nad morzem / włochy plaże wybrzeże /